Wpis który komentujesz: | niedziela-wieczor. ale zacznijmy od wczoraj. w dzien bylem u b i to byl chyba zly pomysl, bo nie wnikajac w winnych i niewinnych traktowalismy sie po prostu zle. troche mnie to przygnebilo. wlasciwie powod byl czysto funkcyjny bo pare dni wczesniej umowilismy sie, ze pozyczy mi pare PLN no a z racji ze byly mi naprawde potrzebne na wydatki tzw niekonsumpcyjne, to chcialem je odebrac. no a ze siedlismy jeszcze na chwile wypic herbate, to wdalismy sie w calkiem zbedna i do skreslenia dyskusje. whatever. wieczorem pojechalem do k na impreze na ktorej byli wszyscy moi znajomi, przyjaciele, koledzy, przyjaciolki, wspolpracownicy, ex-, ex-kochanki, i tym podobna zbieranina. Boskie towarzystwo, zeby sie nagrzmocic:,0) takoz postapilem i okolo godz 3 po obejrzeniu jeszcze 2. czesci Back to the Future z majkelem j. foxem poszedlem przyjemnie pijany spac. wyprobowywalem pokoj goscinny w nowym domu. SAMODZIELNIE! :,0) Rano..eps, okolo 12.30 k z j wstali, no wiec ja za odglosami tez. zjedlismy kawalek sniadania po czym poprulem na Wolumen uzyskac jeszcze jakies dodatkowe przychody, tym razem w celach ewidentnie konsumpcyjnych. wydatki nastepnie zamknely sie w 80 litrach paliwa, myjni recznej (z woskiem,0), hot-dogu ze statoila, butelce cherry coke no i dwoch prince polo. zostalo 150PLN co nie jest zlym rezultatem biorac pod uwage, ze W CZWARTEK PLACA! :,0) w miedzyczasie (this is the hard part,0) odebralem sms od b z ktorego wynikalo, ze chetnie by sie ze mna spotkala, a jakbym mogl to pojechal bym z nia na zakupy. zgodzilem sie, naturalnie, huh. tym razem bylo milo. zjadlem tez te jej fajna potrawe, warzywa chinskie czy jakies tam z makaronem takim dziwnym, a wszystko dobre. potem nie przedluzajac specjalnie wymknalem sie do domu, o, jak sadze, najwlasciwszej porze., czy jestem glupi? pozniej naprawialem w pracy (przypomne, ze to niedzeila,0) "data block corruption error" z wielkim sukcesem. jestem z siebie dumny, bo czytajac dokumentacje czegos sie nauczylem tez, a pozniej pojechalem z wiewiorka na przejazdzke. byla potworna mgla, ale nie przeszkadzalo nam to pokonac nast trasy: wwa-bialobrzegi(trasa Gd.,0)-nowy dwor-debe(postoj; ogladalismy wode na zaporze,0)-serock-zegrze-legionowo-wwa. mozna bylo spokojnie pogadac, o wszystkim. w. byl w garniturze, bo akurat wrocil z operetki czy czegos tam ;,0) gdzie byl z jedna z kolezanek. zabawne, do czego to ludzie sie uciekaja ;,0) chociaz sam pewnie bym poszedl. i to tyle. nieciekawe?? |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |