ehh... pieknie kurwa pieknie... pojechalem sobie rano do poznania... wszystko oki... fajnie zabawa sie dobrze zapowiada.. jak zwykle z moja koffana kolezanka sie zzarlismy :D no i ide sobie po ulicy... i w pewnym momencie 2 smieci podbieglo przewrocilo mnie skopali.. przystawili noz do gardla... no i zabrali komoreczke.. potfelik.. a w nim plastiki pieniazki dokumenty i inne bzdety... wtedy nawet nie wiedzialem o co im chodzi.. wsiadlem w 1 pociag i siedze juz w domku... pipa pod okiem.. stara zaraz wroci.. tylko maly problem... mamusia bedzie ogladac moje oczko a ja mam zrenice jak pingpongi (1 tabs od 11 dni,0) i nie zamierzaja sie jak na razie zmniejszzyc... a poza tym qwa... mialem takie fajne gg w komorce... a telefonik z gprsem 500 plnow kosztuje najtanszy.. ehh wymiana karty 60... no i cos czuje ze nie wiem skad qwa wezme to siano... ehh.. i jeszcze jak gadalem z kumpela o tych dresach.. to mam wrazenie ze ona mnie qwa nie rozoomie.... mysli ze sie wywyzszam albo cos.. ze powiedzialem ze zycie takiego czlowieka (jak ci co mi wpierdolili,0) jest dla mnie gownem.. czy cos.. ehh nikt quwa nie kapuje moich intencji... faktycznie moze traktuje wiekszosc ludzi jak smieci... ale ci, o ktoprych mowie ty i ja czyli MY nie odczuwaja tego w stosunku do siebie... nie wiem qwa sam nie wiem... f hooy ludu mnie wlasnie za to nie lubi ... ale nie sadzilem ze ja to bedzie tak bardzo wqrwiac.. sadzilem ze zrozumie moja postawe.. sposob na przezycie w tym chujowym swiecie i na to zeby czasami cos dostac a nie tylko brac.. nie byc malym.. tylko duzym... mam nadzieje ze jej to wytlumacze... ehh przejebane jednym slowem... qwa znowu pelno problemow... bede chcial zadzwonic do ludzi nie bede mial numerow... 230 numerow.. cala karta zapelniona.. i wszystko sie jebac poszlo.. plastiki... zdjecia z dziewczynkom.. portfelik... nie mam sily tego zalatwiac.. no i jeszcze bede chodzil z pizda pod okiem jak jakis menel przez pare dni.. w moim miescie mnie wszyscy znaja i znowu beda niestworzone glupoty wymyslac... moze to dlatego ja taki jestem.... wszyscy o mnie mowia... najczesciej zle.. no i ja dlatego jestem takim wrednym przekonanym o wlasnej wyzszosci skurwysynem ze sie tylko w ten sposob moge bronic... ehh koncze... sproboje sie przewietrzyc.. moze mi oczka zmaleja zanim stara wroci