wiola26
komentarze
Wpis który komentujesz:

Późno już, a ja muszę dokończyć pracę z rachunkowości.
Już chyba sama nie wim co piszę. I w tej pracy i tutaj.

Dlaczego czasem tak bardzo przeżywam, że coś zrobiłam nie tak. Może to zależy od osoby, której się to tyczy??

Może dla tych, na których mi zalży zawsze chciałabym jak najlepiej, nawet jeśli o tym nie wiedzą?

W życiu (moim życiu,0) często mam dylematy, których nie potrafię rozwiązać.

Mimo, że już pracuję i studiuję, nadal nie mam TEGO faceta, z którym chciałabym iść przez życie. Może net, wirtualny świat jest lepszy od rzeczywistego, bo nie muszę znosić męki, że nie jestem przynajmniej trochę ładna?

Tu mogę się ukryć pod loginem. Mogę pisać co myślę lub się wydurniać.

Chociaż czasem mam dni takie jak wczoraj i wydaje mi się, że wszystko - świat, ludzie, nawet ja - jest piękne, dobre i że to ma jakiś sens.

Albo tak ja dziś, gdy w pracy wpadka, serce podchodzi do gardła, a ręce trzęsą się jak galareta.

A może życie to taka huśtawka, albo ładniej brzmiące słowo - różnorodność.

Ciekawe, czy ktoś też tak ma: raz na górze, raz w dole. A różnica między nimi to czasem zaledwie chwilka ...


Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
rudi | 2002.11.30 14:45:31
Wiekszośc z nas ma takie huśtawki: raz na górze raz na dole... zastanawia się czy to co sie zrobiło było dobre czy złe. Życie to sztuka wyboru. Wszystko co robimy zależy w dużej mierze tylko od nas ;) Pozdrawiam i życze miłego pisania w nlogu. Ps. Nie każdy pisze o dupach i skrętach...

cichy13 | 2002.11.29 01:04:50

Jonathan Swift napisal kiedys ze: 'Życie jest komedią dla tych, którzy patrzą, a tragedią dla tych, którzy czują.'. Slowa te moga byc potwierdzeniem tego co napisalas o roznorodnosci zycia. wszystko zalezy od perspektywy z ktorej patrzymy.