lazeg
komentarze
Wpis który komentujesz:


We walk in dream...

Sen. Niezbadana rzeczywistość. Dla jednych świat idealny, dla innych coś przerażającego. Dla mnie coś nieokiełznanego. Szczególnie gdy miesza się z rzeczywistością, wdziera wręcz do jawy. Prawidła snu są nieprzewidywalne i zadziwiające, w połączeniu zaś z rzeczywistością dają ciężki do nazwania i określenia stan. Nie, nie chodzi mi bynajmniej o lunatykowanie czy brak poczytalności.

Wyobraź sobie, że niczym sen, każdy Twój dzień jest nierealny, nieokreślony a przede wszystkim nieprzewidywalny. Przyszłość. niczym śniony tekst, jest nieostra i czarnobiała. Przeszłość barwna i ciągle powracająca w postaci deja-vu. Teraźniejszość - wymiennie, jammes-vu i pasque-vu... Zarazem ma też znamiona jawy. Odczuwasz wszystkie bodźce fizyczne i psychiczne. Radujesz się i jesteś smutny. Mozesz kochac i nienawidzieć; zarazem być kochany i nienawidzony. Oniryczność tego zjawiska dyktuje jednak, iż musi, i w rzeczy samej jest, to wymienne. Po prostu zmiana nastąpić może w jednej sekundzie.

Przestajesz być gotowy cokolwiek. Nie ma to sensu. W jednej chwili twoje zycie zmienia się z idylli w horror; i na odwrót. Bez chwili zatrzymania. Wprawnie montowany film. Płynne przejście. Bez uzasadnienia. Bez ostrzeżenia. Właśnie to sprawia, że nie czujesz się do końca ani po jednej, ani po drugiej stronie. Wstajesz każdego dnia, ale przeświadczenie że dopiero musisz się obudzić jest Ci nieustępliwym kompanem. Wciąż czujesz że coś jest nie tak...

W moim "śnie" jest jednak coś, co zdejmuje z mych skronii to przykre przeświadczenie. Coś, co ciągle sprawia że chcę kroczyć w tym dziwnym stanie; umila go i uprzyjemnia; ubarwnia i nadaje ostrości. Jednym słowem - sprawia że przyjmuję go jakim jest.

Na imię Jej...

guess I want to show you somethin like a joy inside my heart... it fills and fulfils me...

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
galaxy | 2002.12.02 12:30:30

Lemur, uważaj, są wszędzie.... ;)))

Lemur | 2002.11.29 17:44:19
Lunatycy otaczają mnie....

Lazeg | 2002.11.29 13:40:56
i agree...

galaxy | 2002.11.29 13:02:08

właśnie z uwagi na nieprzewidywalność, na to, że z idylli robi się przerażający horror - nie lubię snów. Zawsze boję się, że zaraz się zmieni, albo że się nie zmieni i do końca będzie horrorem. Wolę śnić na jawie - wtedy przynajmniej mam na to jakiś wpływ...