... jeszcze zyje..jakos..ale juz lepiej niz wczoraj...

jak wiele moze zdzialac dla czlowieka drugi czlowiek to sie dopiero okazuje w sytuacji krytycznej.
wlasnie wczoraj po raz kolejny sie o tym przekonalam. i bardzo dziekuje tym osobom, na ktorych mi zalezy, ktorych kocham i ktorzy sa zawsze przy mnie. ja nie musze nic mowic, oni sami wiedza co robic. dziekuje rowniez wszystkim ktorzy i wczoraj i dzis probowali mnie podtrzymac na duchu. wasze slowa i czyny wysoko cenie. :,0),0)
ale najbardziej na swiecie i najwiecej to zawdzieczam mojej friend-Dominisi:****,0),0),0),0),0) (ona ZAWSZE jest ze mna niezaleznie od NICZEGO,0). Serdeczne pozdrowka i wielkie dzieki naleza sie rowniez Marcinowi. oj co ja bym bez Ciebei zrobila?? eh TY wczoraj tez mi bardzo pomogles. tak wlasnei TO bylo mi potrzebne. :*****,0),0),0),0)

a wogole to mam nadzieje ze juz bedzie dobrze i sobie poradze w koncu mam troche oleju w glowce ;,0),0),0)

no a dzis jak za starych dobrych czasow prawie cale popoludnie i wieczor spedzilam z moja friend i jak zwykla powykrecalo sie kilka walkoow :PPP ale cichoooo Dominisiu my nic nie zrobilysmy, prawda?? :P i nigdzie tez nie bylysmy, co?? :PPPP
ciao