Wpis który komentujesz: | Pośrodku jeziora stoję z rozłożonymi ramionami. W uszach szept skradających się dni. Krzyżuję ręce na ramionach i przytulam się sama do siebie. Chłód, przeraźliwy chłód. I nagle w oddali widzę błysk. Światełko, które rozjaśnia ciemność dając delikatny powiew ciepła. I znowu rozkładam ramiona i czekam, czekam... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
dwochnaturkolizja | 2002.12.02 18:17:26 ja mysle ze tak cezz | 2002.12.02 16:41:10 myslisz ze sie doczekasz? |