Wpis który komentujesz: | Wczoraj zdarzyla mi sie bardzo zabawna historyjka. Zadzwonil do mnie wieczorem domofon i okazalo sie, ze to kolega Robert, ktorego nie widzialam chyba z rok. Zdziwilam sie, co tez moglo sie wydarzyc. Robert wchodzi... i mowi, ze jest kurierem i dorecza powiadomienia o koniecznosci zaplacenia mandatu. He, he, he. Coz za zbieg okolicznosci! :,0) Ha! Nie ma jak znajomosci w roznych miejscach. I dzieki temu, prosze panstwa, ocalilam sie przed dosc wysokim mandatem, poniewaz normalnie powinnam podpisac taka mala karteczke, ze to ja i ze zaplace. :,0) A tak? Karteczka zostala schowana z powrotem i pojawil sie komentarz, ze jestem nieznana z miejsca pobytu. ;-,0),0),0),0) Heheheh... Jak fajnie. :,0) A w ogole Robert jest fajny! Pozdrawiam! :,0),0),0) |
Inni co¶ od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni s± użytkownicy nlog.org) |
szysz | 2002.12.05 21:02:56 skubana ;)) taka_ja | 2002.12.05 18:15:24 ¶zczesciara :)) |