felicja
komentarze
Wpis który komentujesz:

...Wczoraj po pracy wybrałam się z moim zmiennikiem Marcinem na piffo... Oczywi¶cie piffo w pubie nie doszło do skutku z powodu... mrozu;,0)...a próba wyruszenia do knajpki zakończyła się spacerem do domu (w owym mrozie...brrrrrrrrrrr,0)... Jak ja niecierpie zimna...W domu odmarzałam jeszcze przez około godzine...i w końcu sama wypiłam piffo grzane, które to od dnia poprzedniego leżało sobie jeszcze spokojnie w lodówce...
...Ponadto dużo wczoraj my¶lałam na "pewien temat". U¶wiadomiłam sobie także co nieco...i doszłam do wniosku, że nie ma sensu;,0)
...No nic, trudno się mówi...ale to, że człowiek pragnie odrobiny szacunku, zrozumienia dla swojej osoby - nie jest chyba czym¶ godnym potępienia...nieprawdaż?...Jak mówi powiedzenie..."Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło"...
...the end...
...a dzisiejszej nocy znowu spadł ¶nieg...

Inni co¶ od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni s± użytkownicy nlog.org)
szysz | 2002.12.08 12:09:50

a u mnei spadl.. a potem sie rozpuscil .. a potem znowu zamarzl ... i teraz mamy szklanke :(((