Wpis który komentujesz: | co mnie tak zniszczylo? co doprowadzilo do tak totalnej destrukcji moej osoby na sile byc w centrum, co sprawilo, ze poczulem chec bywcia. taki destrukcja wlasnej osobowosci, kiedy. czy jak poznalem anke. czy to tak wplynela na mnie. zrobilem sie takim czlowiekiem. chec byc na wierzchu, ciekaw jestem czy w pozniejszym okresie... tez... robilem sie nudny chce byc naj wychodze najsmieszniejszy hehe grunt to samokrytyka. jak to zostalo zrobine. mialem cos zrobic. zrezygnowalem z posmiewiska na posmiewisko widowisko wszechczasow. przyjechal zalatwil pojechal mi bylo cieplo za jakies 1,5 zl w hurcie. genialny pomysl mial pawel. co za koles. najeblo mi sie do glowy co ja tu moge dopisac, zwalic wszystko na anke. na bycie zabwanym ponad cene, zwrcac na siebei uwage? blazen to mi na mhysl przychodzi, totalny idiotyzm cos smutnego, ostatnia impooreza z wszytskimi. zamknac sie w sobie. odpokutowac ? posiedzic 2-3 lata odizolowany od ludzi, chcialbym takim byc warzywem. kopiowanie. widlami, zwir przesypywac. blazen |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |