Wpis który komentujesz: | Czasem czuję się jak ten pieprzony Prometeusz. Wspinam się na coś, co i tak z wielkim hukiem zwali mi się na głowę. I po co...dla kaprysu i zajęcia czasu. Stałam się od pewnego czasu pesymistka... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |