martini
komentarze
Wpis który komentujesz:

o bosh jak mi smufnoo....
bede smecic od razu mowie...

ale stracialm osobe ktorej ufalam najbardziej na swiecie..od pol roq...byl jedyna osoba ktora wiedziala o mnie wszystko :(( i zawsze pomagala...
przyjaciel jednym slowem.

i ni ma przyjaciela...
nafet nie wiem jak to sie zepsulo...
zreszta nie wazne :((
motyle w brzuchu wyginely :((
a teraz jeszcze nafet nie mam z kim pogadac.

***
a pozatym..zdrajcy sa wsrod nas...bo niby skad tyle osob wie o tym co sie dzialo w sobote??? :((

***

w sumie to dziekuje Wojtkowi za ta niby zwyczajna rozmowe pare minut temu...
jakos tak dala mi nowa energie :,0),0) dziekuje :*****
i leninowi bo ona zawsze pozwala mi trzezwo spojrzec na problem i szybko go rozwiazac... :,0),0)

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
panterqa | 2003.05.23 11:11:26

Przyjaciele to pokretne istoty czasami.. Nie wiesz, czy nie wiwina ci jakiegos numeru, a musisz im ufac i znimi przebywac bo bez tego zycie jest takie puste.. Ale przyjaciol trzeba dobrze wybierac..:) Ja mysle, ze jak nazwe kogos swoim przyjacielem i chociazbym sie pozniej do neigo pol roq nie odzywala to jednak zawsze to uczucie takiej.. hm.. dobroci dla neigo zostanie.. Tak jak w przypadku pana A. ,... I pana P... Eh.. a najgorzej jak sie straci do kogos zaufanie.. bo juz nie pomoze wtedy nic..

martini | 2003.05.21 20:57:53
wojtek to niedawno poznana osoba..nie fie co sie stalo. po prostu rozmowa o wszystkim i niczym jakos tak mnie podiosla na duchu :))

szysz | 2003.05.21 20:21:33

właśnie ..
a ten WOjtek ?

lena | 2003.05.21 18:59:08

przyjaciel jest zawsze...