mag3
komentarze
Wpis który komentujesz:

nooo nie obeszlo sie oczywiscie bez incysentow. skladajac podanie na fizyke medyczna tak sie denerwowalam ze mi papiery z rak lecialy, a po milym czasie z grzesiem i aga oczywisie musialam zgubic oryginal swiadectwa i reszte papierow. lecz teraz wiem ze na moich przyjaciol moge liczyc w kazdej sytuacji. dzieki nim odzyskalam dokumenty! hmm, znalezli jej jacys nieciekawi na pierwsyz rzut oka ludzie, jednak jak sie okazalo bylo uczciwi. oddali mi swiadectwo, pewnie tez dlatego ze w teczce byly moje listy do ojca sprzed 12 lat, a ze mialy zdeka pedofilski wydzwiek , pewnie sie zlitowali :P


jednym slowem : UFFFFFFFFFF

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)