Dzis ide se na grila do Fajlona... Lajcik :D
Dzis moje nozki sa biedne, masaz by sie przydal :PP Najpierw 8 godz. na praktykach w sklepie, pozniej mala przejezdzka do Kobylnicy na jakis festyn pocztowcow :P Musialam pojechac po kase od mamy :P Podrodze spotakalam Kasiulke i wqrzona, czmokasek dla nich :**
W drodze do slupska, myslalam ze padne, niechcialo mi sie tymi pedalami krecic ;PP Jak to zabrzmialo :D buehhehe spoko... Bronxsa bym se wypila, albo wodzie :P Łeee jaki ze mnie żul :D Jeszcze troszq to bede stala pod sklepem i wino w kartoniku piła :PP No co... Kazdy ma jakis nałog ;P buehhehe Oczywiscie swiruje sobie :D Mam dobry humor i nikt nie moze mi go dzis spierniczyc!
Czekam i czekam na niego i na list..i qrwa nic! Ale pefnie to sprafka prokuratury... Cweluchy zajebane ;P Moze kiedys zmadrzeja, w co watpie ;PP Buehhee :D
Dafno takiego humorka nie mialam. Dzis ojciec nie pozwolil mi pifka pic bo na rowerze bylam, powiedzial cos takiego: "moglas przyjsc na piechote to bys dostala pifko" Az sie qfa zdziwilam :D Zawsze to mnie mama czestuje, a on jest przeciwny :P Ale i tak pare łyczkow wyzlopilam ;D bo jakby bylo inaczej...
Bleeee zaczynam pisac juz bez sensu wiec moze zakoncze to pisanie nim wogole pogubie sie w tym co napisalam ;P
Cmokusik for all :**

I bardzo duzy cmook dla mojego slodziutkiego misia :**~~~~