Wpis który komentujesz: | no coz...znowu doswiadczylem jak to byc samemu i nie miec w ogole wsparcia czasami mysle ze jestem tylko marnym wyrzutkiem i nikogo nie obchodze wtedy wlasnie nachodzaz mnie te dziwne mysli i sny....o samobojstwie tak jak wiekszosc ludzi oczekuje tylko jednej rzeczy ktora by mnie napedzala i dawala powera do robienia czegokolwiek milosc----?>>>>? czy w ogole istnieje taka jakabym chcial? czy te wszystykie moje perypetie milosne byly chociaz namiastka aktywnej pewnej dojrzalej i inteligentnej... trzeba konczyc ... i jeszcze tylko jedno pytanie gdzie jestes Erosie? |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |