Wpis który komentujesz: | Zawsze mysle sobie jakby to bylo gdyby mnie nie bylo... wygralismy 3:2 z gwiazdami... ale od poczatku, na rozgrzewce zaczela mnie bolec noga... trener pyta jak tam? ja mowie ze dobrze... szybko strzelilismy bramke w 7 minucie moze 8... i pozniej horror.. 20 minuta dostalem pile na 35 metrze.... sam na sam z bramkarzem... podszedlem z 15 metrow i luta... armata po dlugim rogu. 2:0 !!!! Spiker podaje strzelca... Jacek Osman !!! Podbieglem do niego i pokazalem mu ktory numer mam na koszulce... i koszmar sie zaczal.. nie czulem nic bulu bo bylem szczesliwy z tej bramki... az nagle cos strzelilo i koniec... pogralem jeszcze z 5 minut, ale juz nie wycisnalem nic... po ktoryms rajdzie, upadlem... kurwa.. dalej nie zagram, nie moge biegac, ale siara-mysle- bo przed meczem powiedzialem ze wszystko wporzadku... pokazuje ze nie dam rady... szykuje sie zmiana i po 30 minutach opuscilem boisko :,0) Potem strzelilismy jedna i dostalismy dwie... ale cala konfrontacja korzystniej dla nas :,0) nawet nie zostalem na zakonczeniu... bo wszyscy mieli zostac.. a trener wie ze jak mowi do wszystkich to nie do mnie, bo ja nie jestem wszyscy, zawsze bylem inny. spakowalem sie i do domu... a kolano boli ;// trzeba zatrudnic jakiegos lekarza i fizioterapeutki. do uslyszenia :,0) |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
kassia | 2003.06.27 22:30:48 heh ale mam brata zdolniache!:> pozdro;] |