Wiecie co? Tak lubie swojego nlogusia ze dodaje dzisiaj juz trzecia notke :-,0)  Jestem swiezo po kapieli w wannie. Mama kupila mi dzis nowa pishamke, tez rozowa, chodzac po stronkach z dollsami znalazlam jedna lalke w pishamce. Postanowilam, ze w miare czasu i mozliwosci bede dodawac trzy notki dziennie: rankiem, po poludniu i wieczorem. Jutro pshyjeshdza do nas do domu moja kuzynka Martynka, dawno jej nie widzialam i moshe bedzie fajnie? O 20:00 dzwonila Ola, ale sie kapalam. Dobrze ze nie musialam z nia rozmawiac, to byloby kompromitujace. Po tym co dzisiaj zrobila... przeciez moglam jej porzyczyc troche pieniedzy, nie musiala krasc tych pierscionkuff... Shukam ruznych ciekafych stronecek w internecie, ale niczego nie znalazlam :-( a moshe wy cos ciekawego znacie? Jesli tak, to proshe napishcie mi kochane niecfiadki w komentashu cos na ten temat! Jestem chfilowo samiuska w domecku... Mama wyshla do sklepu nocnego po soki (mushe pic dusho sokuw zeby byc dalej taka ladna i miec piekniejsza cere, jesli to moshliwe!,0), a tatulka mojego koffanego nie ma, bo wyjechal gdzies na wczasy. Przed chwilka nakarmilam kruliczka mojego mysia pysia, troshke mi shkoda, bo fiem ze niedlugo go bede musiala oddac moje ptysie... (prosze czytac poprzednia notke!,0). Ale to konieczne. Moshe sobie kupie zulfia albo weza... tak kocham zwierzeta! W ogole to moje osmiorniczki jestem wegetarianka, tylko czasem -bardzo zadko- robie wyjatki na Mc Donalda... teraz bede jadla mniej moich ulubionych fast fuduuf, ze wzgledu na diete i figure. Koncze jush, a wy podzifiajcie kruliczki puchate tego dollsa.