Wpis który komentujesz: | dobra wrocilam z ustki....bylo spoko zjadlam gofra z bita smietana i jagodami, loda i mama mnie wyslala z moim Marcinkiem kochanym do tego domu strachow na romenadzie.....myslalam ze to nie bedzie straszne...jakaaa jazda....szlam i darlam ryja.., serce myslalam ze mi wyskoczy i cala sie trzeslam... w ogole ciagle jakies pajeczyny na ryj spadaly, ktos za nogi lapal, jakies potwory wyskakiwaly jazda....:PPP |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
viper | 2003.07.06 20:58:31 He a pokemony tez blyy bo mnie walsnie atakuaj cos hehe |