Huh...Wlasnie wrocilam z Ustki :,0) Nawet nie pomyslalam zeby stroj wziasc, bo w slupsku bylo chlodno, a na nad morzem bylo cieplutko... Zazwyczaj jak jest w slupsku chlodno, to w ustace jest chlodniej bo wieje od morza, wiec pomyslalam ze tak bedzie... A tu zonk.. W ustce bylo o wiele cieplej niz w slupsku. Ale sie wqrzylam, w dodatku bylam w nie wygodnych butach "japonkach" i paluszki mam teraz obdarte... To sie nazywa szczescie co? Wrr... A mialam taka ochote sie wykompac!
Jutro jade do rowow odwiedziec soleczke w pracy :D buahah... Jest instruktorka jazdy konnej, bez skojarzen prosze :,0) Tym razem wezme stroj kapielowy, nawet jak bedzie padac :,0) Musze byc przygotowana...
22 lipca jade do krakowa, pozniej biore zwolnienie lekarskie i z rodzinka jedziemy na dolny-slazk :,0) Takze nie bedzie tak zle :,0) nie bede pelnego m-c na praktykach :D Yeaaaaa!