Wpis który komentujesz: | "Ale masz kochane serduszko" :-,0) Tak wczoraj uslyszalam :-,0) Mile to bylo :-,0) On [S]... zazdrosny..? O to ze inni palili ziolo i jego nie wzieli...? Wzieli by ale on rzucil palenie [tzn fajek, a oni skreta palili], a poza tym nie zrobili tego specjalnie, nie bylo ich, przy okazji z kims zapalili. Ehhh jak go poznalam byl taki zajebisty... Kiedys na prawde sie przyjaznilismy... Ehhh ale poznajac go blizej widze ze jest zupelnie inny niz myslalam... Czesto ma jakies swoje dziwne jazdy, czesto go nei rozumiem [i nei tylko ja z reszta] i czasami na prawde przeraza mnie to jaki jest... To mnie rani... Ehhh ale wiem ze to moj problem a nie jego. Wiem tez ze to jest na prawde dobra i wartosciowa osoba, moze zagubiona, moze nei wiedzaca czego chce, a moze nie majaca tego co chce... Ale czy jest sens abym sie nia tak mocno przejmowala? Musze przestac... Bylam w koncu na tym pogotowiu. I co? I nic ;-P W pizdjet, nic nie zrobili oprocz opatrunku i zastrzyku. I po to tam szlam!!?? Ehhh... po prostu powiedzieli ze za pozno przyszlam [juz nie raz to tam slyszlalam] No ale nic to, kazali mi moczyc noge [co robie] w nadziei ze samo wyleci [a nei wyleci] i isc do przychodni bo oni nie sa od tego ;-p ehhh ale zastrzyk zrobili!!! Mogli go sobie darowac, bo jak mialam poparzona stope to mi taki sam robili a to przeciez bylo niedawno... Ehhh jak ja nienawidze zastrzykow... Dzisiaj [P] wyslal mi SMSa aby sie w samym zyciu spotkac. Ehhh dzisiaj nie moge, wczoraj bylam, czemu my sie zawsze mijamy... ale o 15 wysle do neigo SMSa aby wpadl do mnie... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |