sestra
komentarze
Wpis który komentujesz:

Ehhh ale wczoraj poszlismy na zapodzianie totalne... Wpadl do mnei Roberto z Mlodym... Najpierw kupilismy sobie 0,7 [chociaz mowilam ze to za malo ale nei wierzyli, w koncu rok pracy w knajpie robi swoje hiehie]. No i gralismy w unreala :-,0) Flaszka sie szybko skonczyla [mamy w koncu wprawe hiehie] No i oczywiscie musieli isc po druga. Jak tamta skonczylismy [na trzy osoby dalej] to stwierdzilismy ze idziemy do knajpy. Hiehie i tam sie ju zpiwem doprawilismy. A dzisiaj? Poranek, mama wpada, patrzy dwei butelki, patrzy strzykawka i juz ma pewnosc ze jestem alkoholiczka i cpunka. Tlumaczylam jej ze w piatke wczoraj pilismy a strzykawke niech sobie wezmie i zobaczy ze tam nic nei ma, to pozostalosc po pogotowiu, jak mi zastrzyk robili, wiec sie strzykawka nei martwie :-,0) Ehhh ale ona na prawde mysli ze ja alkoholiczka. Zaczela szperac po szafach aby znalezc inne puste butelki i znalazla pistolet, no to wytlumaczylam jej ze to jest rekwizyt do spektaklu [co jest zgodne z prawda] i po prostu ja go na razie przechowuje, nie wiem czy mi w to wszystko uwierzyla, ale na prawde wszystko neiciekawie wygladalo jak przyszla... A dzisiaj zajebisty tekst walnela do mojego wspolokatora: Jak Ty masz na imie, bo przeciez pasztet do Ciebie mowic nie bede hiehei dobre to bylo :-,0) My wszyscy na niego mowimy pasztet od momentu jak moja siostre do odry wrzucil hiehie. No i oczywiscie mama zakazala mi wychodzic do knajpy i pic alkohol... Hmmm... I tak dzisiaj wyjde hiehie, mam nadzieje ze sie nei wyda, ale bede musiala wyjsc baaardzo poznym wieczorkiem, aby w razie jak zadzwoni [a zadzwoni] slyszala ze jestem w domu :-,0)

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)