Wpis który komentujesz: | Hej! Hej! Hej sokoły! Oj dana! Oj dana! Oj dana! Oj dana! Kurwa mac... ja to juz gdzies slyszalem... no tak... wczoraj w parku cos w tych klimatach bylo. Najpierw przeniesli sie z wyspy do pubu, dzisiaj z pubu do Famy - nie powiem, fajny lokal, ale ten grajek z harmonijka nadawalby sie do "Zakazanych piosenek" a nie kurwa do choru najebanych troglodytow i ladacznic... a przynajmniej tak mozna wywnioskowac z glosow uczestniczacych w przyspiewkach. O ile mi wiadomo, to cisza nocna obowiazuje od godziny 22... mamy prawie polnoc, a oni napierdalaja na jakis przedwojennych instrumentach i halasuja na cala okolice... W tym pojebanym miescie wszystko jest mozliwe. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
ni | 2003.07.27 23:50:31 z blastera ich pociagnij, ale przynajmniej z przenosnej glowicy termonuklearnej :) |