dzisiaj byl dzien kiedy za prace mi nie placa nic. Na szczescie sam decyduje o tym ile poswiecam na to godzin i kiedy jest ten dzien :,0) A Praca polega na roznoszeniu ulotek i zabawie we wlepkarza (to ostatnie to moje ulubione zajecie,0) w celu zdobycia nowych klientow.
Marnie mi dzisiaj szlo z powodu braku checi i braku ladnej pogody. Ale przynajmniej zwiedzilem ciekawa architekture zabytkowych kamieniczek na ul Wieczorka. Zapomnialem kamerki wiec fotki zrobie nastepnym razem.
Musze sie przyznac ze niecaly miesiac temu przez taka wlasnie dzialalnosc musialem kupic mandat <50PLN> od strazy miejskiej. Ale poznalem urocza pania straznik z mojej dzielnicy. A mandatu nie mam zamiaru placic z paru powodow :
1 nie mam z czego :P
2 Nie chcem sponsorowac konta urzednikow miejskich z prezydentem na ich czele
3 Wcale niczego nie zasniecam tylko rozwieszam przydatne informacje :P
Wrocilem wiec szybko do domu. Tu odbywa sie malowanie przedpokoju (Hallu - bo wole taka nazwe,0). Tez w tej sprawie niewiele zrobilem bo w miedzyczasei wyskoczyl kurs do Pyskowic i obiad i poluzowany alternator w Rakiecie.
Takze pomimo wakacji caly czas sie cos dzieje a planow jest nadal wiecej niz osiagniec. Nie lubie nudow wiec mi to pasuje. wieczor uplynal mi na esemesowaniu i jakzwykle wizycie w internecie.
A jutro znow musze wstac wczesnie rano. Tego akurat nie cierpie. pospac chocby do 10 hmmmmm