oto_ja
komentarze
Wpis który komentujesz:

brat

mój brat jest o dwa lata starszy ode mnie, kiedyś tak bardzo go nienawidziłam za to że rodzice zwracają na niego większą uwagę.. wydawało mi się że kochają go bardziej niż mnie... ale z czasem zrozumiałam że oni kochają tylko swoje pieniądze.... mój brat..... zawsze musiałam się czegoś wyrzekać żeby mógł mieć on to co chce... nie mogłam chodzić na lekcje angielskiego bo on musiał brać korki z matematyki i angileskiego na maturę " za rok" powiedziała mama, minął rok a on dalej brał korki a ja znów usłyszałam "za rok", zdała maturę poszedł na studia, nie moge uczyc się angileskiego bo rodzice dają na studia marcinoi i znów usłyszałam "za rok", ale teraz przeszło mi i nie pytam czy ten rok bedzie tym obiecanym rokiem bo i tak wiem co usłysze... zawsze wydawało mi się że jemu na wszystko pozwalają a mi nie dlatego że jestem dziewczyna a on chłopakiem.... oni tłumaczyli to wiekiem ale przeciez gdy on był w moim robił co chciał... ja nie mogę muszę się pytac.... musze ale tego nie robię... i w sumie mam tak jak on robię to co chcę... no prawie... z tym że bez zgody moich rodziców.... nie wiem co więcej mam napisać o moim bracie... nie mam nic do powiedzenia o nim... tak prawdę mówiąc nawet go nie znam... nie wiem czy mój brat ma laskę czy nie.. nie wiem gdzie znika, gdzie jest jak go nie ma... jakich ma znajomych, nie wem o nim nic... w mieszkaniu trzypokojowym mieszkają 4 osoby, podobno rodzina... tak naprawdę każdy sobie żyję, każdy dla siebie... niby razem a jednak osobno... rodziną stajemy się wtedy gdy trzeba się gdzieś pokazać.. ktoś przyjeżdża tudzież my gdzieś jedziemy, jakieś uroczystości, święta itp..... ale czy tylko ja tak mam?... czy ty czytając to nie odnosisz wrażenia że znasz to o czym pisze? z własnego doświadczenia? a może jest koło ciebie osoba która tak myśli czuje i taką ma sytuację? a może jesteś w tej szczęśliwej sytuacji że jeszcze nie zdałes sobie sprawy że twoja rodzina już rodziną nie jest i wolisz życ złudzeniami? a może jesteś tym jednym z niewielu i masz prawdziwą rodzinę?.... kim jesteśmy?.... nikim ... małym punktem nic nie znaczącym... jednostką która można poświęcić dla ogółu.. nikt nie liczy się z nami, z naszym życiem i my też z nikim się nie liczymy....

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)