Wpis który komentujesz: | i tak sobie mieszkam na Felinie... czas wlasciwie spedzam sama, bo Marcin pracuje przez wieksza czesc dnia... ale dobrze mi z tym... mam czas, zeby przemyslec kilka spraw... jedyny mankament: brak NETU!!!! ale da sie przezyc... mimo, ze nie pierwszy raz mieszkam z Marcinem, to nie jest to takie calkowicie poukladane... ciezko jest podporzadkowac sie wzajemnie pod pewne reguly, ktore sobie ustalilismy, aby zylo nam sie wygodniej... zwlaszcza ze oboje mamy dosc silne charaktery i obojgu ciezko ustapic czasami drugiemu... oczywiscie nie da sie wyeliminowac zgrzytow, ale chociaz sprobowac je zredukowac... no nic trzeba sie docierac... koncze bo jade sie zaraz docierac dalej ;-,0) hihi jedziemy z Magda Ciha i Pawlem... bedziemy sie goscic ;-,0) hihi *** |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |