:( DOL DOL DOL DOL DOL DOL DOL DOL DOL DOL DOL DOL DOL DOL DOL bosze jak bardzo mi brakuje paru osob :( mam swiadomosc ze nigdy w zyciu mi nie wybaza tego co zrobilam :( olewam wszystko starzy dowiedzieli sie o moim nalogu i w piwrwszej chwili chciali mnie na odwyk wziac ale powiedzialam ze sie nie dam to dali mi spokoj :,0) pozatym wszystko chrzanie jak mozna byc tak pusta?? kufa nie jem, nie pije a kurwa nadal zyje cos jest nie tak rodzina sie na mnie skarzy ze stalam sie wulgarna, starzy juz sie nawet do mnie nie przyznja. wszyscy mnie olewaja poza przyjaciolmi na ktorych zawsze moge liczyc :* thx ze jestescie.Wakacje sa jakie sa ale lipiec bede milo wspominala napewno. Nc nie zdarza sie dwa razy. moja psychika zdycha ja powoli tyz ale co tam. Szukam tylko pomyslu jak siebie szybko i bezbolesnie wykonczyc, wszystkim by ulzylo.
Na obozie ogolnie bylo cool. Codziennie biby i % i wszystko bylo good do wieczora w ktorym sie niezle najebalam.Jadac tam chcialam chociaz na jakis czas zapomniec o wszystkich i o wszystkim ale nie potrafie dreczy mnie to co zrobilam caly czas :( Pozatym jakis kretyn ktorego poznalam na wyjezdzie nie daje mi spokoju i non stop do mnie dzwoni :/ wbijac w to
Pozdrowka dla wszystkich z obozu no i moich prawdziwych friends a jest ich troche. Thx za all i przeprasam jak was czasem nie slucham i robie swoje ale taka juz jestem sama musze wszystko przezyc co zle :( :**********