Wpis który komentujesz: | Właśnie zakrakała wrona. Kasztanowce też są już jakieś takie mniej zielone. A z basenu jak wracam, to już zupełnie ciemno. KRA! KRA! KRA! Bez sensu. Praca leży odłogiem. Nic nie robię. Błoga opierdolka. Ale już są pierwsze oznaki niepokoju [nie zdążę! nie zdążę!]. No i nachodzą mnie pourodzinowe rozważania. Jest kilka spraw, które już POWINNAM. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |