Wpis który komentujesz: | Natarczywie pytała: - co robiłeś przez ostatnie dnie?. Pytała natraczywie, bo Jose Rodriguez Montoya od dni nie wracał. - Nie mogłem wrócic - powiedział spokojnie; powiedział tak, bo wiedział, gdzie był ostatnie dni. - Chcesz wiedzieć prawdę? -0 Nie - odpowiedziała, bo lepsza kulawa nierzeczywistość niż realna prawda. - Byłem na Barbados - odpowiedział, bo to i tak nie miało już żadnego znaczenia. - Byłem na Barbados z Tobą. Jose Rodriguez Montoya wcale nie był przekonany, czy uwierzyła. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
sweet_taste | 2003.11.21 09:03:27 Pozdrowka na poczatku :) , nie ma ognia? hihi a dobrze ci tak... nie palic i tyle :P , ehh... i tak sie nie poslucha no! |