Wpis który komentujesz: | "Był Jazz". Świetny film. W sumie w pale się nie mieści jak to było we wczesnych latach prl-u. Ciekawe czy rap mógłby w takich realiach się przebić. Raczej nie. I cytat z filmu: - podobno grał pan utwory jazzowe. - czy to przestępstwo? - jazz to muzyka impreialistycznego kapitalizmu amerykańskiego !!! - nie droga koleżanko. jazz to muzyka uciśnionego ludu murzyńskiego. A tak poza tym to wyjrzałem przez okno i niebo jest całe w gwiazdach. Wyglądając z mojego pokoju widze przed sobą duży wóz. Może gdybym siedział teraz na szkole a nie w domu to zobaczyłbym marsa? Może, ale nie obejrzałbym filmu ;,0) Good Night. O filmie "Był jazz" jest swoistym hołdem dla pierwszych, "podziemnych" zespołów, próbujących w stalinowskiej Polsce grać zakazaną "czarną" muzykę amerykańską. Kanwą scenariusza są autentyczne dzieje słynnej łódzkiej grupy "Melomani" pod wodzą Jerzego "Dudusia" Matuszkiewicza. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |