Wpis który komentujesz: | i kiedy nowy doktorek zajmuje mój pokój, i kiedy Fabia odchodzi z pracy na dobre, i kiedy Królowa jest na badaniach w Oświęcimiu i ja tez tam powinnam być, ale nie dało rady tym razem, ale mam pozdrowienia od chłopaków, i kiedy walczę z win95 i przychodzą mi do głowy same brzydkie wyrazy, i kiedy koleżanka z nowego pokoju (Królowa wracaj szybko, zamordujemy ją!!!,0) przez godzine opowiada mi o paczce herbaty, a przez następną o dzieciach swojej siostry, a potem jeszcze o czymś, ale udało mi się wreszcie skupić na pracy, i kiedy sobie przypominam, że u nas na zakładzie, to lepiej w dzieci nie zachodzić, bo się pracę straci, i kiedy wchodzę do sekretariatu bo chcę zadzwonić, a panie baby (not copyright by 1998,0) warczą "do kogo i po co", i nie mam ochoty im opowiadać o laptopie dla Nadszyszkownika, więc mówię, że do narzeczonego, żeby kupił coś na obiad, i kiedy zaczynają się plątać ONI, a ja jeszcze nie mam czasu, i kiedy staram się nie myśleć co powiem Nadszyszkownikowi, jak mnie poprosi o konspekty, i kiedy staram się nie myśleć, że gdzieś w tym budynku jest ta Stara Krowa Bez Hormonów, to wtedy pakuję torbę i wychodzę z pracy. A w domu, razem z kocicą, siadamy sobie do biurka i spokojnie zabieramy się do pracy. Jestem po urlopie. Niech się już to szybko rozkręci, bo ja w sumie lubię swoją pracę. Ale niech już się rozkręci. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |