Wpis który komentujesz: | wczoraj poznym wieczorkiem wrocilismy z Nysy... nie ma wlasciwie o czym pisac...babcie Marcina odwiezlismy do domu, pomoglismy jej troche ogarnac...bo przeciez prawie pol roku jej tam nie bylo... przenocowalismy i wlasciwie nastepnego dnia (czyli wczoraj,0) wrocilismy do Lublina *** jedziemy dzisiaj przesluchac orkiestre, ktora mialaby grac na naszym weselu...nie spodziewam sie rewelacji... zobaczymy... *** a i jeszcze cos: nie spodziewalam sie po niektorych osobach takiego zachowania... i nic wiecej nie napisze no comments............ :-/ *** |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |