Wpis który komentujesz: | a juz myslalam, ze ten dzien zakonczy sie milo.... no bylo milo, bo spedzilam caly dzien z M, wieczorkiem poszlismy do knajpki, bylo naprawde cudownie... i wszystko skonczyloby sie ok, gdyby nie to ze po powrocie do samochodu okazalo sie, ze drzwi sa otwarte a w srodku wszystko wybebeszone... wkur...... sie nie na zarty...bo wlasciwie nic nie ukradli (nie liczac mojego polarka kochanego :-( ,0) ale oczywiscie zamek wylamali... ehh szkoda gadac ..... *** |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |