Wpis który komentujesz: | musialam byc naprawde zbyt zajeta praca, ze nie zerwalam z nim wczesniej ...tragedia nie dziwie sie, ze jego swiat sie zalamal mial u mnie jak u Pana Boga za piecem no coz...nie wykorzystal szansy,wiec teraz niech spada za pozno nawet nie chce mi sie z nim przyjaznic owszem , finansowo moge go jeszcze wspierac, dopoki nie stanie na nogi, ale pozniej jak najdalej ode mnie!!! won! ...a ja wracam do dr...blee ... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |