Wpis który komentujesz: | Zaniedbałam. Wiem, wiem. Przyznaję. Zaczęła się szkoła. Nie mam czasu. Choć tak bardzo chcę. Wracam zmęczona. Zmęczona hałasem. Natrętnymi spojrzeniami. Kiedy nadchodzi weekend mam chwilę aby odpocząć. Ha ! Bo coś dziwnego się stało. A gdyby miało to miejsce rok temu. Żyłabym w pół. Oddychając tylko Jego zapachem. A teraz mam Go na wyciągnięcie ręki. Słyszę Jego głos. Czuję ciepły dotyk. Nie kochanie... Nie rozkochasz mnie w sobie po raz kolejny. Nie zamkniesz w złotej klatce. Nie będziesz karmił mnie cierpieniem. Stworzyłam sobie ideał. Ciebie. Zostań ideałem. W każdej chwili mogę Cię dotknąć. Odwrócić głowę... i będziesz. Odpoczywam. Apdejt 18:19 Czasami zastanawiam się, jakby to było gdybym spróbowała ogarnąć słowami wszystko co się wydarzyło. Najważniejsze chwile w których serce szybciej biło, jak i te zwykłe, które nie wzbudzały widocznego wzruszenia. Nie wiem czy kiedykolwiek uda mi się coś takiego zrobić. Choć czasami staram się. Ale dochodzę do pewnego momentu i już nie wiem. Już nie umiem. Kiedyś zacznę. Ale nie chcę żeby wyszło to zbyt płytko. Chcę mieć nadzieję, że moje życie nie jest płytkie i monotonne. Kiedyś spróbuję. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
szukajac_siebie | 2003.12.09 20:37:44 Wrócisz kiedyś? |