Dzisiaj boli mnie nieco gardlo, dlatego tez wybieram sie czegos napic. Pare lylow alkoholu zawsze mi pomagalo. Wiec jak co tydzien ide do Spirali, napije sie piwka. Wlasciwie piwa nie lubie ale tam nie sprzedaja zadnych innych alkoholi, ze wzgledu na zakaz :(
Wszystko chyba przez wczorajszy wieczor. Przedreptalem ladnych kilka km wieczorem a pozniej bylem w Bravo. Nie bylem tam od konca wakacji i fajnie bylo odswiezyc nieco jezyk. Fajnie sie bawilem i chyba tam sie przeziebilem.
Thx Pawel Solczak za odwiezienie do domu :,0)
A dzisiaj w pracy to same errory. Szef sobie pewnie wlosy wyrywa, po przeczytaniu mojego sms z wynikami mojej pracy. A tak niewiele brakowalo do osiagniecia tygodniowego celu :(