Wpis który komentujesz: | Co robić? Wdychać jod nad morzem? Zraszać się solanką spacerując wokół tężni? Do wód pojechać? Głowę odciąć – to chyba jedyne wyjście. Jednak wzięłam środek farmakologiczny, bo już za bardzo mną trzęsą te nierozwiązane nieuświadomione konflikty wewnętrzne. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |