Wpis który komentujesz: | Ehh.. byc moze sie nad soba uzalam, ale mam dosc juz tego wszystkiego... nie chce zyc dalej w niepewnosci, ale jak ja ma sie tego wszystkiego dowiedziec?? W jaki sposob mam od niego prawde wyciagnac?? Nikt inny mi tego nie powie, on sam wie jak jest naprawde... chce napisac list do niego i uswiadomic go, ze chce dowiedziec sie co tak naprafde sie dzieje... ehhh... az nie wiem co pisac... wsyztsko sie wali.... moja babcia lezy w szpitalu i nie wiadomo czy wogole z niego wyjdzie, lekarze powiedzieli bysmy sie na najgorsze przygotowali... ehhh... czy wszytsko w tym zyciu musi byc trudne?? czy nie ma choc jednej rzeczy latwej?? eh :((((( |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |