Wpis który komentujesz: | WCZORAJ Pobudka wczesnie rano, gdyz konieczny byl wyjazd do 71 z Porkinsonem. Cel byl jeden: zawiezc papiery do WKU, coby mnie do armii nie wzieli na jesien. Troche szkoda, bo fajne zdjecia tam byly na scianie i obrazki, co mnie nieco zachecilo do wstapienia do armii, no ale cush... mam robote i nie moge teraz. Przed wyjazdem juz na przystanku spotkalem w chuj znajomych, ze tak powiem. W 71 na nadodrzu bylo podobnie - chyba z 5 znajomych i do tego wszyscy sie do jednego busa zaladowali. Koszmar. Powrot do Lamerlandu, pozniej wyjazd na zadupie do Łuczyny. Przez glupie 30 minut na przystanku w t-cy przewinelo sie chyba ze 20 znajomych. Fakt faktem widok 2 osob mnie ucieszyl, a zwlaszcza zaiste przyjemnosc sprawila mi rozmowa bez slow, ze tak powiem:> Tylko minki i usmieszki - i wszystko jasne:,0) A ja sie balem, ze bedzie gorzej hehehe. Z reszta... moja sprawa:,0) Pojechalem z typem do tej zafajdanej Łuczyny. Pani dala mi malego kotka hehehe. Przywiozlem tego siersciucha do domu, po czym fada go wyniosl. Trudno. Moj pancur nie bedzie mial "kolacji":> Jakos wrocilem do domu i bylo wiele radosci. DZISIAJ Po wczorajszym stwierdzeniu, iz jestem nienormalny dzisiaj znowu ukazalem powody, by niektorzy, ktorzy dotad tak o mnie nie sadzili mogli tak zaczac o mnie myslec. Chociaz to nie rzadna nowosc, to jednak nie kazdy uwazal mnie za wariata, a to blad. Tak czy owak wykorzystalem swoja charyzme i wyciagnalem od kogos cos, czego w ogole nie powinienem dostac:> Jestem szurniety. Znajomy stwierdzil, ze dobry ze mnie agent:D No cush... brakuje planu, to wyciagnalem pare sztuk gotowych:> Bedzie trzeba cos zakupic w prezencie pewnej Magdzie, Grażynie i takiej jednej, co to nawet imienia nie znam;,0) No ale zloze sie na prezent z Kamilem i costam zakupimy tym nieszczesnym kobiecinom hehehe. Teraz mam nareszcie wieczor, czekam jeszcze na swojego towarzysza z PIMP LEGION OF DOOM i najprawdopodobniej uderzamy do naszej Headquater na jednego:,0) Trzeba omowic pare spraw... W piatek robie wolne, bo nie wydole. Jutro mialem miec, ale jutro bede szalal w terenie. Same telefony i nie ma to tamto, ze klientka ma ladna pupe i seksowna bielizne. Co najwyzej wroce do niej kiedy indziej juz prywatnie:> |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
ait | 2003.10.01 23:54:35 jesli juz mowa o sexy bieliznie, to kupie Ci te rat-stringz co na allegro byly:) |