Wpis który komentujesz: | za zakretem czaja sie wspomnienia ktorych nic nie zmienia zacieraja sie znikaja lecz dzieki zdjeciom trwaja lecz dzieki nim istnieja wciaz heh.. przegadalem sobie zdjatka z czasow LO.. i doszedlem wraz z Anka do wniosku,ze chcialo by sie wrocic tam.. do tamtych beztroskich czasow.. bo zabaw i wolnosci.. bylo pieknie.. ech.. Teraz tez jest.. tylko ze inaczej.. zdecydowanie inaczej... Slonce biegnie juz gdzies za chmurami i przeblyski jego zadziwiaja nas Ciemnosc dawno juz za nami A niepewnosc wokol nas Przyszlosc dziwnie sie rysuje Przeszlosc znana dobrze nam Nie wiem czego oczekuje ale mimo wszystko trwam |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
Wolf Soul | 2003.10.13 23:46:59 nad przeszloscia mozna medytowac, a przyszlosc nalezy tworzyc. Alhana | 2003.10.11 22:07:33 A czy nie szkoda Ci czasu na zastanawianie się? Cin | 2003.10.08 07:21:46 dylemat co do przeszłości.... czy wzdychac, płakać, śmiać sie, czy cokolwiek... a teraz jest, a wykożystać go nei umiemy, może nei wszyscy. AQ | 2003.10.08 07:11:47 chlodne kropelki wody sciekaja z mych wlosow i czynia na mym przygarbionym grzebiecie slady moje oczy sa dziwne moje mysli sa dziwne moje dlonie zamrzly na chwile... wpatruje sie w szarosc i czern nieba a wiatr gna mnie do domu... liscie zakryly mi sciezki a mimo to serce odnajduje droge w ciemnosciach.... szron pokryl mnie mokra wyciagnieta z kapieli topielice w rece trzymam pokrzywe.... dawne zycie przepadlo w zametach przeszlosci... dobro rozkwita... ale gdzie niebo jasne? wiem od rzeczy.... tak beztroska... chcialam do neij wrocic... ale porzucilam to marzenie w pewien sierpniowy dzien i pogrzebalam daleko w ktorys z kolejnych wieczorow... |