Wpis który komentujesz: | *** . Wychodzi na to, że jestem jednym z pierwszych, codziennych porannych wpisywaczy nlogowych. Nie licząc oczywiście "nocnych marków" którzy wpisują sie o 2:01 w nocy. Ja jestem raczej skowronkiem, więc chodzę spać wcześnie i wcześnie wstaję. Ma to swoje "zady i walety" - jak mawiał pewien mój kolega przestawiając słowa na zasadzie słynnej w latach siedemdziesiątych zabawy słownej "gra półsłówek". Wady ma to takie, iż np. nigdy do końca nie oglądnę żadnego filmu w telewizorni i znam ich całą masę do połowy. Nie możemy też się z Danką spotkać w łóżku, bo jak ja śpię, to ona ogląda, lub zawzięcie gra w scrabble internetowe na "kurniku", a jak rano wstaję, to ona śpi, bo ma dziewczyna spanie jak mało kto... Gdyby nie musiała iść do pracy i wykonywać pewnych prac domowych, przespała by pewnie cały tydzień... Zalety ma to natomiast takie, że jak rano wstaję, to mam świety spokój, wszyscy w domu śpią a ja mogę sobie poserfować po necie ile dusza zapragnie. Troje maniaków komputerowo - internetowych w domu, to jednak za dużo jak na jeden komputer. Acha, cały czas dyskutujemy zawzięcie nad kupnem domu bo decyzja musi być podjęta w tym tygodniu, a to tylko jeszcze trzy dni... . *** |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |