Rano laborka z Odlewnictwa pozniej Spawalnictwa a w domq ponoc dzwonl telefon ze 20 razy. Ale dzieki temu udalo i sie juz dzis osiagnac cel sprzedazowy na rozpoczynajacy sie tydzien :,0)
Rano bylem na zajeciach. Pozniej rozliczenia w biurze. Dostalem dobra ocene za prace w tym tygodniu od szefa :,0). No ale kosztem wolnego czasu w sobote wypracowalem taki dobry wynik :(
Ku mojej uciesze dzien obijania sie i siedzenia na necie.
Zlokalizowalem usterke przy kolektorze wylotu spalin i zdiagnozowalem jako kolejna odkrecona sruba. Naprawilem :,0)
Pozniej jakies 3 h pracowalem i w ten sposob wogole nie odpoczelem. buuuu...
Dzis dzien wygladal tak: uczelnnia, praca, uczelnia, praca, z krotkimi przerwami na posilek. Pozniej sen. Pierwszy raz nie bylem w Spirali w piatkowy wieczor.
A jitro bede robic NIC. Slyszycie wszyscy jutro robie NIC i ODPOCZYWAM!!
Wracajac do domqu z pracy zaliczylem kolejna usterke w Rakiecie. Auto dostalo klangu jak stary Garbus albo traktor. Cos jakby nie pracowal jeden cylinder ale mocy nie ubylo wiec pewniesie tylko tlumik obluzowal. Sprawdze jutro bo dzis juz jest za ciemno.