1998
komentarze
Wpis który komentujesz:

Najstarsi górale nie pamiętają tak wrednego weekendu. To był kolejny z tych ostatnich (swoją drogą – to już mam dość...,0) i w całości poświęcony pracy, poważnym rozmowom i nerwom związanym z jednym i drugim. Epizodzik relaksujący też był jakiś taki niedorobiony.
Mam żal do losu za bieg zdarzeń. I do siebie, za to że nie zapanowałam nad sobą. I w ogóle do dupy taki weekend. Chce mi się teraz odpocząć.

Może faktycznie powinnam zażywać tamte substancje chemiczne.

Tym czasem wybił poniedziałek, Adriano kończy 27 lat, za chwilę trzeba będzie wstać do pracy i tak dalej.

Marudzę. Wolno mi. Tutaj przynajmniej nie zatruwam wątroby innym.


Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
kodz | 2003.10.21 11:50:48
"mam zal do losu za bieg zdarzen." ladne.