Czasem Człowiek robi i mówie róże rzeczy a potem ich załuje.I tak było w Moim przypatku.Miałem wspaniałą przyjaciółke i było nam razem dobrze. Wszytko było pięknie. Jak w bajce. Ale gdy człowiek ma złe dni tzn doły albo jest przybity to w pewnym sensie nie myśli racjonalnie.Jak nasza znajomość była to było spox.Teraz mysle ze Ona była tak jakby filarem mojego normalnego życia. Miałe duzo znajomych. Lubiłem z Nimi przebywać Oni tak samo ze mną.Gdy Miałem zły dzień to szedłem do Niej to świat znieniał barwy.Ale to sie skończyło. Wszytko ma swój początek i koniec.Ale teraz załuje ze straciłem taką przyjażń. Teraz wiem ze juz raczej nigdy nie będziemy przjaciłmi albo chodżby najomymi. Juz sie nie odzywamy do siebie prawie 3 miesiące.W pochmórne dni albo gdy coś sie dzieje w moim zyciu to przypomiam sobie wszytkie miłe dni Jakie z Nią przezywałem. Zawsze gdy z Nią byłem to na Mojej twarzy był szczery uśmiech a w sercu radość. Teraz już nie jest tak jak kiedyć. Mam dziewczyne którą bardzo kocham ale to nie to samo co prawdziwa przyjaciłka. Czuje się winny ale nie dokońca. Do sprzeczki trzeba dwojga. Teraz to chyba Ja nawet nie jestem zdolny zeby bylo tak jak kiedyś. Ona Ma mnie za potwora. Ale mysle ze w głębi serca jeszcze gdzieś jest kawalek dobrej myśli o Mnie. Musiałby się stac jakiś cud ale jakieś wydarzenie zeby znów było tak jak kiedyś. Barakuje Mi jej śmichu, stanowczości i radości, jej gestów. A szczegulnie Jej samej. Rozmów z Nią. tego jak mówiła do Mnie "bitoku" Tęsknie za Tym. Czyli za Nią:(Barkuje MI ciebie Basiu. Brak mi naszej szczrej i jedynej przjazni. Juz nigdy nie będe mieć takiej przyjaciłki Jaką Była Basia.:( . Pewnie nigdy sie nie dowie jak bardzo Mi Jej Brakuje!!:(:(:(:(