Wpis który komentujesz: | To osiedle we mgle nabiera uroku, staje się jakieś mistyczne, tajemnicze, na swój sposób kuszące. Zwłaszcza, że w godzinach wieczornych pustoszeje: żywej duszy wokoło, tylko światła latarni i bloki, nieśmiało wyłaniające się zza owijającej je mgły. Wpatrywałem się w nie dzisiaj z pewnym zachwytem, wyobrażając sobie, że stanowią część jakiejś nieznanej mi dzielnicy w obcym mieście. Nie wiem, czemu właśnie tak. Może chciałem nadać temu miejscu jeszcze większej atrakcyjności, spojrzeć na nie z trochę innej perspektywy? Te same bloki, oglądane za dnia z okien mojej szkoły, nie wyglądają tak interesująco, nie uruchamiają w żaden sposób mojej wyobraźni. Po prostu tam stoją. Zmrok, mgła przynoszą zmianę. Widok zaczyna się podobać. Zachwyt blokowiskiem z biegiem godzin przychodzi... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
effes | 2003.11.25 17:45:44 ja mam mgłę w lesie..to dopiero mrocznie uroczy klimat. |