Wpis który komentujesz:
on: zmienisz sie??
ja: nie wiem... sprobuje...
on: zmien sie.... wyrosnij....
ja: nawet nie wiesz jak juz duzo z siebie dalam... nie dostrzegasz....
naprawde dalam z siebie duzo.... ale ok.... sprobujemy inaczej.... jestem szczesliwa....... jestem szczesliwa...... jestem szczesliwa.... i tak az do znudzenia....
w tym tygodniu wizyta u pani psycholog.... pomoze??
ja: nie wiem... sprobuje...
on: zmien sie.... wyrosnij....
ja: nawet nie wiesz jak juz duzo z siebie dalam... nie dostrzegasz....
naprawde dalam z siebie duzo.... ale ok.... sprobujemy inaczej.... jestem szczesliwa....... jestem szczesliwa...... jestem szczesliwa.... i tak az do znudzenia....
w tym tygodniu wizyta u pani psycholog.... pomoze??
Inni coś od siebie:
Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
sweet_taste | 2003.12.01 14:02:25
a zmiany sa rzeczywiscie tak potrzebne? i dla kogo bardziej? moze trzeba osiagnac kompromis? zmienic cos z dwoch stron a nie z jednej? ... mocno trzymaj sie! i tyle...
naiwneoczy | 2003.11.30 22:48:22
Pomoze Slonce!!:*
ndw | 2003.11.30 19:41:14
mnie nie pomagaly
_paulinkaa_ | 2003.11.30 18:24:40
pomoze:* musi pomoc:* cmok misku
czuczu181 | 2003.11.30 17:53:07
dasz Rade. Razem damy rade. Trzeba sie trzymać i nie poddawać!!!!!!!
zwykly | 2003.11.30 17:37:19
napewno dalas z siebie wiele ... :**
oby on to zauwazyl ....