Wpis który komentujesz: | nie wiem co dzisiaj wisi w powietrzu, ale wszyscy mnie caluja i to po szyi( najpierw Agata od tylu z zaskoczenia- tak po prostu-za nic, pozniej jeden kolega w pracy sie ze mna poklocil, wiec jak mnie zboczek przepraszal, to oczywiscie po szyi, a jak wychodzilam z pracy, to na "dowidzenia" i "zebym sie nie obrazala, ze przy mnie tak brzydko mowia" adjunkt tez pocalowal w szyje i tez od tylu-jakby sie wszyscy zmowili, chociaz zadne z nich nie widzialo pozostalych pocalunkow...,0) zaraz przyjdzie Nowy i podejrzewam , ze bedzie kontynuowal to co inni dzisiaj rozpoczeli...( po szyi oczywiscie ;,0) logout |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |