Wpis który komentujesz: | no i tak... zaczelam Nowego traktowac z rezerwa- przyszlo mi to trudno, ale jakos sie udalo ...efekt jest taki, ze chyba to jemu teraz zaczyna bardziej zalezec(?,0) chociazby w czwartek- przyszedl o 2:00 w nocy jak skonczyl sie uczyc tylko po to zeby wejsc do lozka(ma zapasowe klucze,bo czasami o roznych porach wychodzimy-poza tym obudzilam sie jak przechodzil nade mna na swoje miejsce i powiedzial, ze sorry, ze nie chcial mnie obudzic,0),zaczal chrapac ( uwielbiam jak chrapie,0), a zaraz jak go rano obudzilam uciekl, zeby jeszcze zdazyc sie przebrac przed zajeciami. przez kilka minut bylam w ciezkim szoku, zwlaszcza, ze jeszcze tego samego wieczoru przyniosl mi kolacje( sam sie strul jakimis sledziami, wiec zrobil tylko dla mnie i patrzyl jak jem...,0) jedzenia przyniosl tyle, ze jeszcze na drugi dzien wladowalam do sloika i przywiozlam mamie na obiad hmmm nigdy nie zrozumiem facetow ale to nie zmienia faktu, ze dalej bede sie trzymac tego, co sobie ustalilam wczesniej logout |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
zordak | 2003.12.06 19:36:12 hmm.. powiedzialbym cos ale nie powiem.. |