grigory
komentarze
Wpis który komentujesz:

....powoli zatracam wiare w takie pojecie jak milosc......zastanawiam sie czy wogole istnieje takie uczucie jak milosc?....narazie wierze tylko w przyjazn....bo jej(tak przynajmniej mi sie wydaje,0) doswiadczylem...............

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
lilu | 2004.02.29 22:20:16

oj...mylis sie..........istnieje(moze byloby lepiej bez niej)

xelc | 2003.12.19 01:01:10
jaaaaa z jakimś dennym Piotrusiem wchodzisz w dyskusje, a mojego komentarza nie skomentujesz buuu

grigory | 2003.12.17 22:04:25

......fajnie sie gadalo TWARDZIELU.....a geje rozmawiaja o rodzaju wazeliny:).............

petrus | 2003.12.17 21:40:00

Aha jeszcze jedno:
Włączam kompa kiedy mi się to podoba.

petrus | 2003.12.17 21:38:58

przecież ty też nigdy niebyłeś, skoro nawet niewiesz czy istnieje takie pojęcie. kończe dyskusje bo co ja powiem to ty odpowiesz . Jestem ciekaw jaką inni mają polewe z naszej dyskusji... Ale co tam to ty masz problemy ze sobą. prawde mówiąc chuj mnie obchodzi jakie gejowskie przemyślenia rodzą się w twojej główce. LALUSIU ;)!!!!


grigory | 2003.12.17 19:44:05

.......lalusiu miales nie wlaczac dzisiaj kompa....a tak pozatym to co ty kurwa mozesz o tym wiedziec skoro nigdy rzekomo nie byles zakochany i mozesz sie jedynie wypowiadac na temat milosci do rodzinki....



petrus | 2003.12.17 14:27:25

......a więź miedzy tobą a inną dziewczyną (lub jak wolisz chłopcem :) ) to może też nie miłość lalusiu...

grigory | 2003.12.16 23:42:47

.....nazywaj to jak chcesz ale skad wiesz ze ta wiez miedzy toba i starymi nazywa sie miloscia....moze powinno byc na to inne slowo...

petrus | 2003.12.16 18:13:46

Buahahahahah. Ale denny post. Sorry ale niewierze byś nie darzył choćby swoich starych tym uczuciem. Chyba że ci chodzi o miłość nie duchową a fizyczną.

xelc | 2003.12.15 00:39:20
I znowu komentarz dłuższy niż post:)

xelc | 2003.12.15 00:38:57
No cóż, nie wiesz Ty i nie wie też wielu ludzi, naukowców, artystów i innych naprawdę wartościowych ludzi. Problem w tym, że nawet gdy tego doświadczysz, to skąd masz wiedzieć. Mówi się, że to się po prostu czuje. Jeśli tak, to ja nie przeżywałem miłości, chyba, że taką nieodwzajemnioną (ale to nie jest chyba jednak miłość, wynika to z definicji). No to tak sobie pogadaliśmy:). Ale może ulży Ci myśl, że wcale nie musisz wiązać się w pary jak świnie w zagrodzie. To tylko natura pcha nas w ten sposób (chemia maybe), do kopulacji i dalszej prokreacji. A my, mając tego świadomość mamy tą przewagę, że możemy tym sterować. Wniosek z tego, że bycie "single", i bycie w tym stanie względnie szczęśliwym, (przynajmniej przez jakiś czas), może być powodem do dumy. Bo o to Ty, Grigory, potrafisz zatrzymać morze, uciszyć wiatr, sprzeciwić się naturze. Pozdrowienia z wariatkowa:D

mag3 | 2003.12.14 22:33:09

masz podstawy,aby mowic 'wydaje mi sie'?