Wpis który komentujesz: | właściwie to nie jest dzisiaj najgorzej, myślałem że po tak krótkim śnie będem tutaj masakra odlatywał a tymczasem wypiłem jedną kawusię i jakoś siem trzymam, powoli sobie pracujem, wychodzę z wshystkich zaległości i jest git, a na piąteczek sobie wziąłem urlopik i normalnie robiem wagary...;p wreshcie sobie pośpiem trochę dłużej, moshe wyskoczem na miasto, niom będem siem oczywiście naumiewał na zaliczenia i chcem jak najwięcej czasu spędzić z kasiulką, chociash to niemożliwe chcem siem nią nacieshyć na zapas;*** perspektywa wolnego dzionka jakoś wprawiła mnie w lepshy humorek, teraz mogem sobie trochę inaczej rozłożyć zajęcia niom i mam nadzieję że jednak wyrobiem siem ze wshystkim... jedyna rzecz której mi teraz brakuje w tym biurze to jakaś dobra muza, hihi ciekawe co by all powiedzieli jakby przyniusł tutaj swoje płytki i słuchawki... niom klasycznie by było;p ...Miasto moje niby wyrwane ze snu Krocząc jego ulicami myślę czemu mieszkam tu Czemu jest ono inne choć na pozór takie samo Czemu je właśnie widzę otwierając oczy rano... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |