Wpis który komentujesz: | Jem. Zaraz dodam notke. Zjadlem, moge pisac. No wiec tak... cierpie na bezsennosc. Siedze przy kompie. Godzina 23 - za wczesnie, zeby isc spac. Polnoc - to samo. Godzina 1 - ide do wyra. Pol godziny przy tv. Nie ma juz nic do ogladania, wiec wylaczam to "pudełko kłamstw". Przewracam sie z boku na bok, tak do godziny juz nie 2, a 3. Zasypiam na sile w miedzyczasie wlaczajac jeszcze raz albo dwa tv celem sprawdzenia, czy moze jednak cokolwiek nadajacego sie do ogladania tam wypatrze. Oczywiscie sie zawodze, bo albo rozpierdolone babki z cyckami na wierzchu (i tak z reszta zaslonietymi po czesci,0) w kolko spiewajace "ruf mi¶ an", albo "TV SHOP". Zajebisty program nocny. Dzis musialem wstac wczesniej niz zwykle, wiec moze... ale nie ma co sie ludzic. I tak przynajmniej do 2 nie bede mogl zasnac, a jutro czeka mnie jeszcze wczesniejsza pobudka niz dzis. Moze dzieki temu jutro wczesniej zasne. Tak sobie mysle, ze powodem mojej bezsennosci moze byc duza ilosc spozywanego napoju zawierajacego spore ilosci kofeiny. No ale taki juz moj nawyk. Czas konczyc ten wpis, gdyz od tego momentu do co najmniej 20 czeka mnie dzis ostry zapierdziel... tak mi sie przynajmniej wydaje. |
Inni co¶ od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni s± użytkownicy nlog.org) |