hmmmmm......
dosyć dawno tutaj nie pisałam ale to z powodu tego,ze mi sie nie chciało,fakt troszkę to glupie ale cóz.....
a więc..............
w sobote pojechalam na wigilijke dwudniową z poczatku sie strasznie balam w koncu chodze na harcerstwo jakies 3 tygodnie dopiero wiec nikogo tam prawie nie znam ale z czasem zaczeło mi sie podobac,na wigilijce od razu pokazalam jaka jestem ...........kurde glupio mi bylo pozniej bo caly czas sie tam smialam i kazdy na mnie patrzyl i ziolo(kolezanka z ktora bylam,0) ale co tam.....wisi nam to jak komus nie pasuje to mogl nie patrzec na nas ;d;d;d;d myslałąm ze zasne ale nie bylo jak.......najpierw gralismy na sali gimnastycznej(bo spaklismy w szkole,0)w siatkowke do 5 a pozniej kiedy chcialam spac krzysiek mnie ciagle budzil a wiec bylam nie wyspana spałam jakas godzinke aaaa nie wspomnialam o najleprzym......
o 1 w nocy zastepowi wyciagli wzytkich harcerzy do parku pod pretekstem zgubienie sprzetu w czasie bawienie sie w podchody(o tym juz nie bede pisac,0)a ja madra wzielam zle buty i jak przeskakiwalismy przez bagna to zgubilam buty ;(kurde ale ja naszczescie znalazlam ale to byl koszmat nogi mialam cale w blocie wrrrr heheh ;];];];];].rano trzeba bylo posprzatac po 40 osobach(pomyc naczynia,0)nie stety rafal oczywiscie wybral mnie :(wszyscuy czekali na nas (pomagala mi koelzanka ktora tez zostala do tego wybrana,0)wszyscy hehehe.pozniej wsuiedlismy w autobus i odjechalismy do domu....i to by bylo na tyle nic wiecej nie bede oisac :Ppozdrawiam i papa